Państwo Emilia i Jarosław Nabzdykowie prowadzą rodzinne gospodarstwo z oborą hodowlaną bydła mlecznego. Gospodarują na 70 ha, mając 140 krów (dojnych i zasuszonych) oraz 350 sztuk młodzieży. W swoim gospodarstwie chętnie inwestują w nowości technologiczne, ale jednocześnie mają zrównoważone podejście do innowacji.
Historia obory hodowlanej w Paradowie zaczęła się jeszcze w XIX wieku, kiedy to przodkowie Pani Emilii założyli pierwsze gospodarstwo. W okolicy 2000 roku Państwo Nabzdykowie zaczęli pierwsze inwestycji w pogłowie krów, a następnie w mechanizację. Celem było ograniczenie ilości pracy fizycznej, którą do tej pory należało wykonywać w gospodarstwie. Za tym poszedł dalszy rozwój.
Pan Jarosław przyznaje, że w decyzji o postawieniu w gospodarstwie mikrobiogazowni pomógł mu telewizyjny program „Rolnicy. Podlasie”, w którym również wystąpili nasi Klienci — Państwo Cieślikowie z Pokaniewa. Spodobała mu się idea, że coś powstaje z niczego — w tym przypadku jest to prąd z gnojowicy, wymierna korzyść z uciążliwego odpadu. Pan Jarosław przyznaje także, że była to opłacalna inwestycja, która sama się spłaca.
Pytany o korzyści z mikrobiogazowni rolniczej, Pan Jarosław od razu wspomina o nawożeniu. Dzięki zastosowaniu pofermentu z biogazowni mógł on zmniejszyć zużycie nawozów sztucznych o połowę. Opowiada też o eksperymencie, który przeprowadził na jednym z pól — zachęcamy, by obejrzeć cały film z kanału Wieści Rolniczych, w którym Pan Nabzdyk mówi o tym szczegółowo.
Wokół biogazowni Pani Emilia posiała łąkę kwietną. Można powiedzieć, że dzięki temu instalacja jeszcze bardziej przyczynia się do poprawy stanu środowiska — chroniąc glebę, powietrze i dając pożytek owadom.